Według najnowszych raportów, polska gospodarka spowalnia, a biznes wpada w tarapaty. Jak kształtują się obecne wskaźniki makroekonomiczne i co możemy z tego wywnioskować? Czy następne kwartały upłyną nam pod znakiem dalszych spadków PKB?
PKB, inflacja, bezrobocie- najważniejsze dane liczbowe
- Produkt krajowy brutto w IV kwartale 2022 roku spadł o 2,4% względem 3 kwartału 2022.
- Produkt krajowy brutto wzrósł rok do roku o 0,4%
- Inflacja w styczniu osiągnęła 17,2% rok do roku i 2,4% miesiąc do miesiąca. Oznacza to wzrost względem grudniowych odczytów
- Stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 5,5%, co oznacza wzrost o 0,3 pkt proc. względem grudnia i spadek o 0,4 pkt. proc względem stycznia 2022
- WIBOR 3M pod koniec lutego utrzymuje się na poziomie 6,94%. Od dłuższego czasu nie dostrzegamy większych zmian.
- NBP nie planuje obniżek stóp procentowych w najbliższym czasie.
W połączeniu z danymi sektorowymi, na przykład dotyczącymi budowlanki i rynku nieruchomości, powyższe informacje nie napawają optymizmem.
Spadek PKB, który notujemy przez ostatnie 2 kwartały jest oznaką recesji, z którą będziemy musieli zmagać się przez następne miesiące. Niekorzystne odczyty inflacyjne, które w wielu przypadkach i tak nie odzwierciedlają realnego tempa utraty wartości pieniądza wskazują na niskie zaufanie do złotówki i w połączeniu z rosnącym bezrobociem zdecydowanie powinny nas martwić.
Czy z polską gospodarką naprawdę jest źle?
Choć wskaźniki makroekonomiczne oparte na badaniach GUS są wiarygodne i dostarczają nam wielu cennych informacji, trzeba pamiętać o ich ogromnej inercji i uzależnieniu od wielu zmiennych. Przykładowo, spadek inflacji, który odnotowaliśmy w lutym 2022 roku nie pozostanie bez znaczenia w tym roku, w końcu spadła nam baza.
Praktycznie wszystkie wskaźniki odnoszące się do przeszłości (odczyty PKB, inflacji, bezrobocia) wskazują, że nie jesteśmy w zbyt dobrej sytuacji. Warto jednak przyjrzeć się temu, co odnosi się do przyszłości, czyli na przykład giełdzie.
WIG 20 i sWIG80 notowania
Pomimo zawirowań wywołanych wojną na terenie Ukrainy, sytuacją polityczną w Europie i na Tajwanie i zmianami klimatu, polskie rynki zachowały się zaskakująco dobrze. Oczywiście, WIG20 stracił niemal 500 punktów (z 2286,50 na 1791), a sWIG80 aż 2486 punktów (20364 do 17878) co zarówno w ujęciu nominalnym jak i realnym nie powinno nikogo cieszyć, jednak na wykresach widać optymizm- początek roku witamy wzrostami.
Trzeba pamiętać, że na rynkach handluje się przede wszystkim przyszłością- indeksy mogą zyskać nawet wtedy, gdy PKB spada, chociażby ze względu na wysoki poziom pewności inwestorów i ich pozytywne nastroje.
W kontekście oczekiwać inwestorów warto też wspomnieć o indeksie PMI, który zarówno w Polsce jak i w strefie euro wyraźnie się poprawił. W styczniu 2023, PMI dla polskiego przemysłu osiągnęło 47,5, co oznacza duży wzrost względem grudnia (45,6 pkt.)
Co czeka nas w następnych miesiącach?
W obecnych czasach, prognozowanie PKB nie należy do łatwych. Bardzo prawdopodobnym wydaje się być delikatny wzrost w następnych kwartałach, choć pamiętajmy, że jest to czysta spekulacja. Za takim scenariuszem stoi wciąż niskie bezrobocie, rosnąca kapitalizacja spółek giełdowych i prawdopodobny spadek realnych cen surowców i ich pochodnych, w tym paliw.